Wulkan ten to niebezpieczne i groźne miejsce, które było kiedyś siedzibą kultu Doraha. Do dziś na jego zboczach zachowały się tajemnicze ruiny dawnych świątyń. W skalistych, poszarpanych brzegach tej ogromnej góry czasami można znaleźć małe jeziorka magmy, wrzące i w każdej chwili gotowe wystąpić z brzegów. Ich pomarańczowe, gorące głębiny skrywają w sobie niejedno ludzkie (i nie tylko) ciało, należące do odważnego wędrowca, który nie miał szczęścia. Wzdłuż jego południowego krańca płynie wielka rzeka lawy i magmy, która łączy się niedaleko z rzeką Styks.